Słodycze - post dietetyczny

Podejdźcie do jednej z szafek w której trzymacie słodycze, otwórzcie ją i sięgnijcie po batonik, ciasteczka oraz czekoladę. Odwróćcie i zobaczcie na etykietę, na której znajduję się skład. Ja tutaj mam przepyszny batonik...


Nugatowe nadzienie.. uuu 14% szaleństwo i jeszcze świeżo prażone orzeszki ziemne! Pewnie uprażyli je zanim tylko do sklepu weszłam. 




Czy wy też widzicie, że cukier jest praktycznie na samym początku? Wiecie co to oznacza? Oznacza to, że spośród tych wszystkich składników, które są w batoniku, ciasteczkach oraz czekoladzie które macie w ręku znajduję się ogromna, czasem nawet i przeważająca ilość cukru. 

Zadajmy sobie teraz pytanie, jak często i jak dużo jemy słodyczy? A może inaczej ile produktów, które zawierają ten cukier jemy, choć tak naprawdę nie zdajemy sobie z tego sprawy? Przy wyliczaniu z pewnością zapomnimy o takich mniejszych rzeczach, które udało nam się wtrynić jak kosteczka czekolady i cukiereczek pomiędzy posiłkami oraz o pełnych cukru płatkach czekoladowych, które zjedliśmy na śniadanie.

Teraz za pewne już wiemy co zjedliśmy dzisiejszego dnia, ale co z tego jak nie wiemy ile cukru tam było. Jak to obliczyć? 

Najpierw sprawdzam ile gram ma mój batonik (47g). Szukam odpowiedniej kolumny gdzie znajduje się jego waga (patrzę na ostatnią z kolumn). Teraz muszę odszukać zawartość cukru (węglowodany - w tym cukry), w moim batoniku jest go 24.9 no ale przecież nie mam w oczach wagi i nie jestem sobie w stanie odzwierciedlić ile to jest... Dlatego należy obliczyć, wiedząc, że jedna łyżeczka to 5g.

25g (zaokrąglenie) : 5g = 5 łyżeczek cukru

Pięć łyżeczek w batoniku. Ale czy w ciągu dnia zjadłeś/aś jednego batonika? Gdy dodamy do tego ciasteczko i czekoladę dopiero zrobi się ciekawie. Ile wyjdzie? 20g? Oczywiście pomijam takie rzeczy o których nie wiemy, że ten cukier jest.

A jakie jest nasze dzienne zapotrzebowanie na cukier? Zdejmijcie ręce z blatu i przytrzymajcie się krzesła, żebyście przypadkowo z niego nie spadli. 

American Heart Fundation rekomenduje nie więcej niż
mężczyźni : 36g - ponad 7 łyżeczek
kobiety :20g - 4 łyżeczki
dzieci : 12g - ponad 2 łyżeczki 

P.S. Przypomnijcie sobie również ile herbat dziennie pijecie, ile cukru do nich dodajecie i napiszcie mi w komentarzu!

Poniżej kilka świetnych zdjęć ze strony Fitness Sport, które w pewien sposób obrazują na skład słodyczy.




 Mam nadzieję, że taki post Wam się spodobał i dał do myślenia jakie pyszne są słodycze, które możemy znaleźć na półkach w supermarkecie. Powiem również, że po tym poście myślę o studiach dietetycznych, ale jeszcze trochę czasu. Macie ochotę na kolejne dietetyczne posty?


Tags:

Share:

13 komentarze

  1. Cukier jest wszędzie gdzie nie spojrzysz. Dlatego ja staram się nie jeść słodyczy. (Chociaż ostatnio mi to nie wychodzi xd)

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie jem słodyczy, rodzice nigdy ich nie kupują...
    Świetny post i blog! Obserwuje!
    Klikniesz w linki SheIn w tym poście? KLIKKlik

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem za diecie, staram się ograniczać słodkie, ale naprawdę ciężko :/

    Obserwuję! Za komentarz do najnowszego posta odwdzięczam się trzema komentarzami i obserwacją, jeśli jeszcze nie zaobserwowałam. Dodatkowo klikam w bannery i linki, jeśli masz :)
    www.sandrakopko.com

    OdpowiedzUsuń
  4. ojojoj prawie spadłam z krzesła jak to czytałam :o kiedyś na jakiejś stronie wylukałam, że codziennie człowiekowi potrzebne jest 25 g cukru. Jednak nie zagłębiałam się w to ile dany produkt go posiada.
    Choć przez ost. dwa tygodnie jem mniej słodyczy niż zazwyczaj to i tak wciąż trochę tego jest. I jeszcze słodzę herbatę - co prawda jedną łyżeczką, ale czasem piję dwie szklanki w ciągu dnia....Emm, ja już się pogubiłam w liczeniu ile tego może być ;O
    Dzięki za wpis dający do myślenia. Teraz pierwsze co zobaczę z batonie to jego cukier. I niech mnie to odpędza od sklepowych półek ze słodkościami:P
    Pozdrawiam serdecznie :*

    stylowana100latka.blogspot.com - KLIK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okres letni, nawet tak bardzo ich się teraz nie pragnie ;)
      Jedna łyżeczka, to prawie nic... wyobraź sobie że niektórzy słodzą 4!
      Buziaki :*

      Usuń
  5. Osz kurcze! A ja się cały czas tym opycham ;( Muszę to jakoś ograniczyc..tylko czy mi sie uda? O.o Trzymaj za mnie kciuki..
    Dobrze, że zrobiłaś taki post :)

    Mój blog~KLIK ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, ja już nie jem słodyczy i życzę ci tego samego! Buziaki :*

      Usuń
  6. Ja nie wiedzialam ze jst tam az tyle smieci :/
    http://official-patty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne infografiki odszukałaś. :)
    Ja nie jem dużo słodyczy, są dni, że właśnie jedynym słodkim w całym dniu są te łyżeczki cukru w herbacie. :D Ale oczywiście zdarzają się też dni, gdy jem słodycze, jak opętana - obniżony poziom żelaza itp. Mimo wszystko uważam, że czytanie wszystkich etykietek przed zakupem czy jedzeniem to lekka przesada, bo koniec końców nie moglibyśmy jeść nic i chodzili cały dzień głodni. :P
    Ale jako ciekawostka - super pomysł. Myślę, że otworzy oczy tym, którzy na co dzień żywią się takim śmieciowym jedzeniem. Świadomość tego, co jemy jest najważniejsza. ;) A ja wiem, że gdy sięgam po batonik, to nie oczekuję od niego cudów, chcę się tylko zapchać aby dotrwać do obiadu. :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam zapraszam na mojego bloga ! <3

    buuciak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. To po co to wpierdalasz? O.o

    OdpowiedzUsuń

Spam i obraźliwe komentarze będą usuwane. Za każdy komentarz serdecznie dziękuje i zachęcam do zaobserwowania bloga, aby być na bieżąco ze wszystkimi postami! ❤ Jeżeli twój blog mi się spodoba, z pewnością odwzajemnię obserwację.